czwartek, 26 lutego 2015

Burzum - koniec legendy?

Burzum, niegdyś jedna z najlepszych black metalowych kapel, budziła powszechny podziw. W końcu "kapelę" tworzył sam jeden Varg Vikerness. Co więcej, Tomas - Varg jedne z najlepszych kawałków tworzył w więzieniu, gdzie odsiadywał wyrok za palenie kościołów w Norwegii i przede wszystkim za zabicie lidera grupy Mayhem - Euronymusa.

To właśnie w latach odsiadki powstał powyższy kawałek, pełen siły, mroku i... heretyckiej prostoty.
W roku 2008 były już pierwsze oznaki, że Varg zostanie warunkowo zwolniony. W tym roku powstał też album Belus - pozbawiony wad poprzednich albumów (m.in. zbyt ubogie możliwości sprzętowe). Następnie powstały wielkie hity: Fallen, oraz From the depths of darkness, będący składanką wszytskich hitów Burzum w nowym wydaniu:

Potem niestety było już tylko gorzej. Kolejne albumy Burzum, których nazw nie chce mi się nawet wybijać na klawiaturze, nie miały nic wspólnego z Black Metalem. Czy więc legenda Burzum umarła, jeszcze za twórczego życia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz